Dzierżyński byłby dumny! Czyli o tym jak Policja postrzega prawo.

Jest już odpowiedź policji na zadane przez nas pytania.
Zapytacie pewnie jak to się stało skoro dopiero informowaliśmy, że na pytania odpowiedzą 3 maja 2020 r. Sprawa jest bardzo prosta.
Opracowane przez nas pytania adresowaliśmy zgodnie z procedurą do Wydziału ds. Parlamentarnych i Informacji Publicznej w Gabinecie Komendanta Głównego Policji, wpierw jednak zgodnie z wcześniejszą umową przekazaliśmy je Grzegorzowi Braunowi Przewodniczącemu Pz ds. Praw Poszukiwaczy, który następnie adresował je bezpośrednio do Komendanta Głównego Policji.
Nie będziemy już nawet komentować tego, że przy jednym biurku nie wiedzą, co robią przy drugim, najważniejsza dla nas jest bowiem treść tych odpowiedzi...
I tutaj zaczyna się niezłe przedstawienie.
Drodzy eksploratorzy i sympatycy! Wszystko, co pisaliśmy wielokrotnie o czynie bezskutkowym, o kwalifikowaniu samego użycia wykrywacza metali jako usiłowanie popełnienia przestępstwa, nie było gołosłowne, co zarzucali nam nasi archeooponenci, często blisko związani ze SNAP-em.
Tym razem czarno na białym informuje nas o tym sam Komendant Główny Policji, tłumacząc ideę i „podstawę prawną” powstania słynnej instrukcji „Jak postępować z detektorystą na polu”.
Zacytujmy więc te słowa: „Art 109c u.o.o.z Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. (…) nie budzi wątpliwości, że określone w nim przestępstwo to przestępstwo rodzaju abstrakcyjnego. Ustawodawca przyjął założenie, że prowadzenie poszukiwań bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia może stanowić zagrożenie dla stanu poszukiwanych lub porzuconych zabytków, nie wymaga jednak potwierdzenia tego założenia, co oznacza,że dla kwalifikacji czynu z art.109c u.o.o.z wystarczy sam brak pozwolenia albo działanie wbrew warunkom pozwolenia, niezależnie od tego, czy zabytek został uszkodzony lub zniszczony, ani nawet od tego, czy to uszkodzenie lub zniszczenie realnie groziło”.
Interpretacja tego przepisu przez policję jest bzdurna. Dokładnie tak jakby za usiłowanie popełnienia przestępstwa czy wykroczenia uznać jazdę samochodem...bo przecież można nim przejechać człowieka lub przekroczyć prędkość, co akurat jest zdecydowanie mniej abstrakcyjne, ponieważ w przypadku interpretowanym przez policję nawet nie wiadomo, czy w danym miejscu w ogóle występuje choć jeden zabytek.

Chyba wszyscy się z nami zgodzą, że w tym abstrakcyjnym widzeniu świata Policja znacząco się zagalopowała. Tego wrażenia nie łagodzą nawet słowa o tym, że posiadanie wykrywaczy w Polsce i posługiwanie się nimi nie jest zabronione. Wręcz przeciwnie, budzą większy lęk i obawę o kondycję Policji. Ponieważ jednak KGP powołuje się na ustawodawcę, liczne konsultacje, rozmowy z organami państwowymi oraz Porozumienie z Generalnym Konserwatorem Zabytków, nie pozostaje nam nic innego jak zadać pytanie właściwym organom państwowym o interpretację tego przepisu oraz ich wkład merytoryczny w tworzeniu wspomnianej instrukcji.
I tu może być następna niespodzianka.
Jakiś czas temu zadaliśmy pytanie Inspektorowi Ochrony Danych w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego o podstawę prawną powiadamiania policji przez niektóre WUOZ-y o wydanych decyzjach na poszukiwianie zabytków. Inspektor odpowiedział, że MKiDN nie jest odpowiedzialny za ten stan ponieważ to nie ministerstwo wydaje decyzje oraz nie przekazuje ich do wiadomości policji. Problem jest tylko taki, że pytane o podstawę prawną Urzędy oraz Policja powołują się w tej interpretacji na Porozumienie Generalnego Konserwatora Zabytków oraz Komendanta Głównego Policji z dnia 18 maja 2018 r.
Temat ten pewnie za chwilę jeszcze rozwiniemy i dokonamy korekty obecnego wpisu, teraz jednak zależy nam, żeby się tymi odpowiedziami z Wami podzielić...

Zarezerwujcie sporo czasu na czytanie.

 

Wkrótce wysyłamy kolejne pytania do Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Prokuratury Krajowej, ponieważ na wiele z zadanych przez nas pytań nie otrzymaliśmy odpowiedzi, a te organy zostały nam wskazane przez Komendanta Głównego Policji jako uprawnione i posiadające wnioskowane informacje.


 

Cdn...

 

 


Zespół
Polskiego Związku Eksploratorów

 

 

 

Poniżej przedstawiamy pisma

 

 ,

 

,

 

 ,

 

 ,

 

 

,

 ,

 

 ,