Największym problemem w kwestii rozwiązań systemowych dotyczących zmian w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami są definicje zabytku i zabytku archeologicznego.
Od lat toczy się dyskusja nad tym, co zabytkiem jest, a co nim nie jest. Nikt jak dotąd nie potrafi jednoznacznie określić, gdzie znajduje się granica, od której przedmiot staje się zabytkiem. Żaden z wojewódzkich konserwatorów zabytków nie potrafił na to pytanie odpowiedzieć, choć decyzja o zabytkowości danego przedmiotu właśnie do nich należy! Odpowiedzią zazwyczaj jest zacytowanie ustawowej definicji, której prawdopodobnie sami nie rozumieją. Obowiązujące definicje zabytku nie przystają do czasów współczesnych i stanowią wielkie pole do nadużyć.
Ustawodawca nie przewidział, że pojawi się zjawisko zwane detektoryzmem. Nie przewidział również, że tak uznaniowa granica doprowadzi do wielu patologii w systemie ochrony zabytków takich jak na przykład wyłudzenia państwowych pieniędzy poprzez konserwację współczesnych śmieci, czy wyburzanie zabytkowych obiektów.
Nieprzystające do czasów współczesnych definicje zabytku doprowadziły również do wielu zagrożeń dla zwykłych obywateli. Często stawiane są im zarzuty prokuratorskie za posiadanie lub nabycie przedmiotów uznanych za zabytki wbrew wszelakiej logice. Dzieje się tak głównie dlatego, że podobne przedmioty podczas badan inwestycyjnych zostały zakwalifikowane jako zabytek archeologiczny, choć nim nie były, ale można było w ten sposób wyłudzić kilkadziesiąt złotych za konserwację takiego uzabytkowionego przedmiotu.
Poniżej przedstawiamy próbę podjęcia rozwiązania tego problemu poprzez zaproponowanie logicznego podziału. Prezentowane rozwiązanie w jasny sposób oddzieliłoby zabytki od przedmiotów współczesnych. Poniższa rozprawka została opracowana przez zaprzyjaźnionego poszukiwaczom archeologa. Zapraszamy do merytorycznej dyskusji.
Jacek Wielgus
PZE
Definicja według słownika
Według słownika PWN zabytek to: "stara i cenna rzecz lub budowla o dużej wartości historycznej i naukowej", a według WSJP zabytek to: "obiekt lub przedmiot mający szczególną wartość ze względu na wiek lub walory estetyczne". Upraszczając, w obydwu przypadkach mamy więc dwa, współzależne!!! od siebie wyznaczniki zabytku - coś starego (rzecz, przedmiot, obiekt, budowla) i jednocześnie cennego (wartość historyczna, naukowa, estetyczna).
Prawdopodobnie, nie bez powodu, twórcy tych definicji wskazali na współzależność obydwu słów. Nie wszystko bowiem co stare jest zabytkiem i nie wszystko co cenne tym zabytkiem jest.
Sięgnijmy po przykład. Moja kurtka z lat 70-tych jest stara. Aby stała się zabytkiem powinna być cenna z uwagi na wartość historyczną, naukową lub estetyczną.
Cenne, to według słownika PWN "mające dużą wartość materialną lub mające duże znaczenie", a historyczne to historia, czyli "nauka humanistyczna i społeczna, która zajmuje się badaniem przeszłości, a w znaczeniu ścisłym badaniem działań i wytworów ludzkich, aż do najstarszych poświadczonych pismem świadectw, w odróżnieniu od prehistorii, archeologii, antropologii lub historii naturalnej".
Reasumując, powstaje więc definicja zabytku historycznego, czyli czegoś starego, mającego duże znaczenie dla badania działań i wytworów ludzkich, aż do najstarszych poświadczonych pismem świadectw, w odróżnieniu od prehistorii, archeologii, antropologii lub historii naturalnej. Dolna granica definicji zabytku historycznego jest oczywista i przechodzi płynnie w górną granicę definicji zabytku archeologicznego - wyznaczają ją pierwsze źródła pisane mogące udokumentować działania i wytwory ludzkie, tu zaczyna się historia, a kończy archeologia.
Gdzie jednak znajduje się górna granica tej definicji? Gdzie kończy się zabytek historyczny, a zaczyna moja kurtka? Konsekwencja i logika nakazuje wyznaczyć analogiczną do źródeł pisanych granicę, w oparciu o źródła drukowane, fonograficzne, filmowe i cyfrowe.
Moja kurtka jest jedną z wielu kurtek, w które rodzice w latach 70-tych ubierali swoje dzieci. Na dowód tego mamy liczne zdjęcia z placów zabaw i zimowisk. Identyczne kurtki dokumentowała nagminnie polska kronika filmowa. Mało tego - mamy krawieckie wykroje tych kurtek i szczegółową specyfikacje użytych do ich produkcji tkanin. Czy mając tak "udokumentowaną" kurtkę zainteresuję nią jakieś muzeum? Może jeśli nie w formie ekspozycji powinna mimo to trafić do muzealnego magazynu i zostać skrzętnie zainwentaryzowana? Nie - ponieważ nie ma dużego znaczenia dla badania działań i wytworów ludzkich. Jest jedynie jednym z wielu materialnych świadectw epoki PRl-u poświadczonym drukiem, fotografią i filmem. Może więc ma wartość naukową? Jest przecież częścią historii przemysłu odzieżowego. Może student wydziału wzornictwa ASP zechce poświęcić im swoją pracę dyplomową? Być może tak, ale czy potrzebna mu będzie do tego analiza wszystkich wyprodukowanych, identycznych kurtek? Nie - ponieważ wykroje, szablony, zdjęcia i filmy zapewnią mu wystarczającą bazę źródłową. Rozważania nad wartością estetyczną można pozostawić bez komentarza.
Definicja według ustawy
Inną definicję zabytku zawarto w ustawie z 2003 roku, wg której zabytek to: "nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową".
Różnice dotyczą dwóch rzeczy - zawiłości sformułowań zawartych w definicji ministerialnej w stosunku do prostego języka polonistów oraz wprowadzenia określenia "interes społeczny".
Budowla została zastąpiona nieruchomością, stare zamieniono na minioną epokę i zgodzono się co do koniecznych dla bycia zabytkiem wartości. Jakkolwiek niefortunnie to sformułowano, nadal można by się domyślać, że według ustawy, żeby coś było zabytkiem musi być jednocześnie i stare i cenne.
Jednak, o ile słowniki nie stanowią wykładni prawnej, definicje zawarte w ustawie niosą ze sobą konkretne regulacje. Jeśli są nieprecyzyjne, otwierają pole do dowolnej interpretacji przepisów i pozostawiają, zarówno ustawodawcę, jak i obywatela w sferze domysłów.
Największe kontrowersje budzą dwa zagadnienia - czy należy wprowadzić do definicji cezurę czasową dla zabytku oraz co lub kto arbitralnie zadecyduje o jego szczególnej wartości.
W pierwszym przypadku odpowiedź brzmi nie. Posługując się zarówno datami bezwzględnymi jak i względnymi zawsze będziemy musieli się odnosić do teraźniejszości, która jak wiadomo z uwagi na upływ czasu ma charakter przejściowy. Ofiarą takich zabiegów padły m.in. perełki postmodernistycznej architektury, kiedy to część środowiska konserwatorskiego ustanowiła umowną granicę zabytku na rok 1945. Z kolei określenie, że zabytkiem jest wszystko co ma więcej niż np. 100 lat może oznaczać, że moja przywoływana już wcześniej kurtka w 2070 roku spocznie w muzeum.
Ta przytoczona, abstrakcyjna w tej chwili data, powinna uświadomić nam wszystkim, że w ochronie zabytków najistotniejsza jest ich wartość w ujęciu globalnym i długoczasowym. Zabytki powinny być świadectwem naszej kultury, tożsamości, cywilizacji, a nie zbieraniną produkowanych na masową skalę przedmiotów. I tu zaczyna się odpowiedź na drugie, kontrowersyjne pytanie. Co decyduje o tym, że przedmiot czy budowla staje się zabytkiem. Można by tu sparafrazować Szymborską - tyle jesteśmy warci ile są w stanie zapłacić za naszą konserwację. Ustawodawca, podobnie jak działający z jego ramienia urzędnik, powinni mieć świadomość ciążącej na nim odpowiedzialności za los wszystkich przedmiotów czy budowli określonych przez nich arbitralnie jako zabytek. Wydaje się kuriozalnie, że niedookreślenie definicji zabytku i subiektywizm w tym względzie, bardziej przyczynił się do utraty bezcennych zbiorów niż przestępcze działania. Co stoi na przeszkodzie, aby wzorem np. przyrodników stworzyć listę "gatunków chronionych" czyli kategorie przedmiotów czy budowli, których wartość jest unikatowa - ich produkcja nie miała charakteru masowego, a informacje o nich nie są udokumentowane. Bez wątpienia nie można pozostawiać decyzji o wartościowaniu przedmiotu przypadkowi.
W ustawie zawarto również definicję dodatkowej kategorii zabytku czyli zabytku archeologicznego czyli: "zabytek nieruchomy, będący powierzchniową, podziemną lub podwodną pozostałością egzystencji i działalności człowieka, złożoną z nawarstwień kulturowych i znajdujących się w nich wytworów bądź ich śladów albo zabytek ruchomy, będący tym wytworem".
Podstawowa różnica pomiędzy zabytkiem a zabytkiem archeologicznym polega na tym, że zabytkiem jest rzecz stanowiąca świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, której zachowanie leży w interesie społecznym, a zabytkiem archeologicznym jest każdy zabytek bez względu na chronologię czy wartość. Skoro jednak nie mamy jednoznacznej definicji samego zabytku, za zabytek archeologiczny należy zgodnie z intencją ustawodawców uznać każdą rzecz.
Propozycja definicji
Zabytek archeologiczny - każdy wytwór człowieka z czasów, dla których brak źródeł pisanych mogących udokumentować ten wytwór
Zabytek historyczny - cenny wytwór człowieka z czasów, dla których istnieją źródła pisane mogące udokumentować ten wytwór
Przedmiot współczesny - wytwór człowieka z czasów, dla których istnieją źródła pisane, drukowane, fonograficzne, filmowe lub cyfrowe mogące udokumentować ten wytwór.